Poranny przelot nie był zbyt komfortowy. W samolotach typu
Avro / BAe RJ 85/100 Lufthansa ustawia 6 foteli w rzędzie, podczas gdy np. Swiss tylko 5. Do tego z nami siedział Niemiec o posturze Helmuta Kohla i jego tłuszcze powyżej i poniżej podłokietnika wlewały się na moje siedzisko :-P. Jednak tacy powinni płacić za dwa miejsca ;-). Z lotniska do miasta dostaliśmy się autobusem
Lufthansy w niespełna 40 minut.