Postanowiliśmy pojechać do Aranjuez. Pociągi odchodzą z
dworca Atocha i jest to jedno z miejsc, gdzie rozpoczęła się historia hiszpańskich kolei. Pierwszą linię z Madrytu uruchomiono bowiem właśnie ze stacji Atocha do Aranjuez w 1851 r. Od końca XIX w. pociągi odchodziły z ceglano - żeliwnej hali, dziś zamienionej na skupisko knajpek z ogrodem palmowym pośrodku. Przechodzi się z niej do współczesnego terminala, w którym arabscy terroryści
11 marca 2004 r. zamordowali 191 osób, w tym czworo naszych rodaków. Ich pamięci poświęcony jest pomnik, a właściwe to raczej miejsce upamiętnienia. Jakże inne od naszych ....
Odjeżdżaliśmy nowoczesnym pociągiem podmiejskim. Niestety, na żadnym z sąsiednich peronów nie było superszybkich pociągów
AVE (odpowiednik francuskiej TGV), a więc nie mamy ich fotek :-(.
Było to nasze pierwsze w trakcie tego wyjazdu, ale nie ostatnie spotkania z dworcem i jego
okolicami.