Gdy zajechaliśmy do
Sirmione było już po zmroku. Pożałowaliśmy wówczas, że zakończyliśmy tu objazd jeziora Garda, zamiast go rozpocząć. Nasz pożyczony HP okazał się za słaby, by sfocić iluminowany
Castello Scaligero. Pozostał nam zatem romantyczny spacer po miasteczku, świetne lody oraz ... przyjemność brodzenia w jeziorze po zmroku.