Już po naszym powrocie z Lyonu powstały nowe interesujące budowle w południowej części Presquille. A co roku w grudniu w Lyonie organizowany jest
festiwal światła, kiedy to pięknie iluminowane są poszczególne bulwary i budowle.
Lyon żyje i na pewno będzie przybywało kandydatów do zapełnienia pustych okien na Fresque des Lyonnais. Spośród osób żyjących na pewno zasługują na to urodzony w tym mieście
Jean – Michel Jarre, który dał tu kilka znakomitych koncertów, jak grający obecnie w Realu Madryt napastnik
Karim Benzema – pierwszy przedstawiciel wspólnoty muzułmańskiej, współtworzącej dzisiejszą wielokulturowa społeczność miasta. Mimo wszystko Lyończycy mogą być też dumni z trenera kadry
Raymonda Domenecha, który przywiózł Francji srebro z piłkarskich mistrzostw świata w 2006 r. Ech, gdyby nie chamstwo Materazziego i nerwy Zidana … No i Domenech pewnie żałuje, że do RPA nie zabrał Benzemy zamiast Anelki ;-).
W Lyonie byliśmy dwukrotnie i mamy nadzieje, że jeszcze tu wrócimy. Bo jest to miasto, które ma swój styl i klimat, miasto o wielu obliczach i miasto, w którym ciągle coś ciekawego się dzieje. Tylko szkoda skasowanego połączenia Lotu … :-(