Geoblog.pl    cityhopper    Podróże    Góry Harz i okolice    Naumburg - Uta i Regelinda
Zwiń mapę
2005
02
maj

Naumburg - Uta i Regelinda

 
Niemcy
Niemcy, Naumburg/Saale
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1063 km
 
Na chwilę postanowiliśmy oddalić się od Gór Harz. Naszym kolejnym celem był Naumburg. Po drodze mijaliśmy m.in. hałdy węgla brunatnego oraz drogowskazy informujące o kolejnych ciekawych miejscowościach, które niestety musieliśmy ominąć, chociażby o Eisleben (miejsce urodzenia i śmierci Lutra) czy Merseburg z gotycką katedrą. Dojechaliśmy na sam południowy kraniec Saksonii Anhalt do Naumburga nad Soławą (Saale). Przed miastem krajobraz stał się ciekawszy – pojawiły się winnice. Jest to bowiem najdalej wysunięty na północ region winiarski Niemiec. Ale nie to nas przyciągnęło do Naumburga. Przyjechaliśmy tu bowiem zobaczyć fascynującą katedrę św. Piotra i Pawła, a w niej najpiękniejsze kobiece rzeźby średniowieczne (i chyba nie tylko). Katedra w Naumburgu (obecnie oczywiście kościół ewangelicki) była budowana od 1213 r. do końca XIV w., stąd mieszają się w niej elementy romańskie i gotyckie. Co więcej – jedną z czterech wież ukończono dopiero w XIX w. Katedra ma formę dwuchórowej bazyliki z transeptem i czterema wieżami. Zachował się wewnętrzny dziedziniec z krużgankami od strony południowej.

Ale największe skarby kryją oba chóry – zachodni i wschodni. Bezimienny Mistrz z Naumburga w XII w. ozdobił katedrę rzeźbami, które wyprzedziły swoją epokę.
Przegroda chóru zachodniego ze sceną Ukrzyżowania była niestety obstawiona rusztowaniami. Natomiast rzeźby chóru zachodniego to była prawdziwa uczta dla oczu. Dwanaście figur fundatorów prezentuje najwyższy poziom ówczesnej (i nie tylko) rzeźby. Najsłynniejsze są dwie pary rzeźb margrabiów Miśni: Ekkehardta II i jego małżonki Uty von Ballenstedt oraz Hermanna i jego żony Regelindy, córki Bolesława Chrobrego. Bardziej znana jest Regelinda, zwana 'Śmiejącą się Polką'. Kopia jej posągu znajduje się m.in. w Victoria & Albert Museum, wśród najlepszych rzeźb Średniowiecza. Mimo iż Mistrz z Naumburga tworzył portrety fundatorów 150 lat po ich śmierci, tym niemniej umiał oddać te cechy postaci, z których były one historycznie znane. Uśmiechnięta i urocza twarz Regelindy z całą pewnością odpowiada stereotypowym wyobrażeniom młodej słowiańskiej dziewczyny. Zaś jej mąż Hermann, wierny sojusznik teścia, robi wrażenie delikatnego i wrażliwego władcy. Z kolei znajdującą się po drugiej strony chóru Utę cechuje po prostu piękno, zarówno twarzy jak i gestu. Widocznie fundatorka słynęła z tych cech, a w każdym razie Mistrz z Naumburga oddał je w sposób mistrzowski. Inne rzeźby też cechuje wysoki poziom, podobnie jak witraże, z których część pochodzi jeszcze z XIII w. Po drodze do chóru wschodniego jeszcze obejrzeliśmy ambonę z XV-wiecznymi reliefami. Chór wschodni to prezbiterium znajdujące się nad kryptą. I tu największe wrażenie robi kolejna rzeźba Mistrza z Naumburga – pulpit .. w kształcie diakona. Pozostałe elementy wyposażenia nie odstają poziomem – np. gotyckie rzeźbione drewniane stalle, nastawa ołtarzowa czy portale. Ciekawostką jest fakt, iż poręcze schodów wiodących do prezbiterium wykonał w latach 70-tych XX w. NRDowski rzeźbiarz z Magdeburga Heinrich Apel. Jedna z nich przedstawia kazanie św. Franciszka i słuchające go zwierzęta.
Jednym słowem katedra nas zachwyciła a opłata 5€ za prawo do fotografowania nie była wygórowana w stosunku do tego, co można było sfocić.

Po wizycie w konditorei udaliśmy się w stronę rynku. Wszystkie kamienice i ratusz z manierystycznym portalem były świetnie odnowione. Za południową pierzeją wznosił się gotycki halowy kościół św. Wacława (po niemiecki Wenzel). Ku naszemu zaskoczeniu świątynia została przebudowana w okresie baroku i dostosowana na potrzeby kultu ewangelickiego. Gdyby nie okna, stojąc wewnątrz nikt nie domyśliłby się, że kościół wzniesiono w stylu gotyckim. Świetnie prezentuje się prospekt z organami, na których grał sam J. S. Bach. W kościele znajdują się także dwa obrazy XVI-wiecznego malarza Lucasa Cranacha, przyjaciela Lutra – 'Trzej Królowie' i 'Chrystus błogosławiący dzieciom'. Po wyjściu minęliśmy sporo zabytkowych domów z efektownymi portalami oraz kilka zaniedbanych. Miasto również zrobiło na nas duże wrażenie. Nie znaleźliśmy domu, w którym mieszkał Nietzsche, gdyż chcieliśmy jeszcze wrócić po południu do Quedlinburga. I słusznie zrobiliśmy, bo objazdy i korki po drodze spowodowały, że powrót zajął nam więcej czasu niż myśleliśmy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (42)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Incididunt adipisci dolorem voluptatem id cum null
Incididunt adipisci dolorem voluptatem id cum null - 2018-04-03 22:45
Do soluta illo itaque ipsum quia in molestiae <a href="https://www.facebook.com/?_rdr=">post</a>
 
<a href="https://www.facebook.com/?_rdr=">post</a>
<a href="https://www.facebook.com/?_rdr=">post</a> - 2018-04-03 22:45
s frgeragtghwthshsdfg g t h hstrh r s
 
 
cityhopper
City Hopper
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 183 wpisy183 86 komentarzy86 2401 zdjęć2401 55 plików multimedialnych55
 
Moje podróżewięcej
10.03.2006 - 13.03.2006
 
 
12.09.2004 - 22.02.2009
 
 
13.08.2004 - 21.08.2004