Geoblog.pl    cityhopper    Podróże    Siedmiogród z przystankiem w Budapeszcie    Tîrgu Mureş po raz pierwszy
Zwiń mapę
2006
19
sie

Tîrgu Mureş po raz pierwszy

 
Rumunia
Rumunia, Tîrgu Mureş
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 975 km
 
Lot mieliśmy opóźniony o dwie godziny, więc wylądowaliśmy w nocy. Między Węgrami a Rumunią jest różnica 1 godziny czasu i tyle też trwała podróż. Większość pasażerów stanowili Węgrzy, ale ... obywatele Rumunii. Polaków było co najmniej sześcioro. W hotelu pozwolono nam pospać dłużej, więc wyprowadziliśmy się później. Samochód z wypożyczalni czekał na nas na parkingu hotelowym. Korzystając z pięknej pogody zwiedziliśmy miasto i zjedlismy obiad.
Tirgu Mures czyli Marosvasarhely albo Neumarkt am Mieresch. We wszystkich językach nazwa
miasta oznacza to samo: 'Targ nad Maroszą'. Według reprintu przewodnika dr. M.
Orłowicza
z 1914 r. "22.000 m., przeważnie Niemców" i "jedyny na Węgrzech ponik
generała Bema, dłuta Huszara". Pomnika brak i po Niemcach nie ma śladu. W latach
50-i 60-tych XX w. miasto było stolicą autonomicznego rejonu węgierskiego 'Muresz' w
Rumuńskiej republice Socjalistycznej. Wówczas większość stanowili Węgrzy.
Później w ramach romanizacji Ceaucescu pozwolił osiedlać się w mieście tylko
Rumunom. Konflikt doprowadził do zamieszek między nimi a Węgrami w 1990 r. z
ofiarami śmiertelnymi. Obecnie nie ma na szczęście po nich śladu, a chociaż
większość mieszkańców stanowią już Rumuni, instytucje publiczne mają dwujęzyczne
napisy.
Po ostatniej reformie ortografii rumuńskiej obowiązuje pisownia Târgu Mures, ale czyta się tak samo. Nie wiemy, czy Tirgu Mures jest już oficjalnym polskim egzonimem.

Najciekawszymi obiektami w mieście są dawny Magistrat i Pałac Kultury - dwa budynki będące połączeniem secesji z tzw. narodowym stylem węgierskim. Wznieśli je przed pierwszą wojną światową dwaj znani węgierscy architekci - Marcell Komor i Dezsö Jakab. Bogato zdobione, z wykorzystaniem ceramiki i mozaiki. Ciekawa jest struktura religijna miasta. Rumuni to przede wszystkim prawosławni - cerkiew stoi w centrum placu Trandafiliror. Grekokatolików już pewnie wśród nich mało, bo dawna katedra grekokatolicka na drugim końcu placu służy teraz też prawosławnym. Niemców już prawie nie ma, chociaż przed I wojną światową wg dra Orłowicza stanowili tu większość. Z kolei Węgrzy to katolicy - barokowy kościół św. Jana stoi przy placu, prostopadle do katedry prawosławnej, a także ewangelicy reformowani (tzw. kalwini) - ich gotycki kościół wewnątrz cytadeli to najcenniejszy zabytek miasta, oraz arianie. Niestety, nie udało nam się wejść do kościoła
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
cityhopper
City Hopper
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 183 wpisy183 86 komentarzy86 2401 zdjęć2401 55 plików multimedialnych55
 
Moje podróżewięcej
10.03.2006 - 13.03.2006
 
 
12.09.2004 - 22.02.2009
 
 
13.08.2004 - 21.08.2004