Starożytna i średniowieczna historia
Bath nie stanowią jedynych atrakcji miasta. Ożyło ono bowiem na początku XVIII w. dzięki kilku osobom. Pierwszą z nich był
Richard ‘Beau’ Nash, angielski odpowiednik sienkiewiczowskiego Petroniusza z ‘Quo Vadis’. Na początku XVIII w. zajmował się bowiem organizowaniem w Bath rozrywek kuracjuszom z wyższych sfer. Szybko zyskał przydomek 'arbitra elegancji'.
Sam Nash nie wypromowałby Bath jako miejsca gdzie wypadało bywać. Pomogli mu w tym
Ralph Allen, poczmistrz i przedsiębiorca, odkrywca i eksplorator złóż wapienia z Bath (i późniejszy burmistrz miasta) oraz architekci – John Wood Starszy oraz jego syn John Wood Młodszy, a później także Robert Adam.
Starszy z Woodów zaprojektował m.in.
Royal Circus – zabudowę okrągłego placu klasycystycznymi kamienicami z superpozycją porządków klasycznych oraz
Queens Square. Młodszy z Woodów w tym samym stylu
Royal Crescent oraz
Assembly Rooms. Z kolei dziełem
Roberta Adama jest most
Pulteney Bridge (1770). Wszystkie obłożone oczywiście ... miodowym wapieniem z Bath.
Do takiego klasycznego i eleganckiego Bath przybywali współcześni
Jane Austen i bohaterowie jej powieści. Do uzdrowiska, gdzie równie ważne jak gorące źródła – a nawet ważniejsze - było życie towarzyskie.
Właśnie w stronę Jane Austen Centre skierowaliśmy się po lunchu. Dom mieści się przy Gay Street. Jest w nim niewielkie muzeum, gdzie najpierw przewodnik wygłasza krótki speech, a następnie można obejrzeć pamiątki po pisarce i fragmenty filmu biograficznego. W Bath rozgrywa się w dużej części akcja dwóch powieści Jane Austen – '
Opactwo Northanger’ i ‘
Perswazje’. Ale - o dziwo - nie wszystkie z ekranizacji kręcone były w Bath. W każdym razie
Jane Austen cieszy się niezmiernie wielką popularnością nie tylko w krajach anglojęzycznych, ale i w Polsce, gdzie w ostatnich latach wszystkie jej powieści mają mnóstwo wydań, a w internecie istnieją specjalne
fora jej fanów, niekiedy specjalistyczne, na bardzo
wysokim poziomie , zarówno merytorycznym jak i edycyjnym. Centrum Jane Austen nie mieści się w budynku, w którym mieszkała autorka. Ten, bez śladu wspomnień po twórczyni ‘Dumy i uprzedzenia’, znajduje się przy tej samej ulicy (zaprojektowanej oczywiście przez Woodów) - Gay Street 25, kilkadziesiąt metrów wyżej w stronę Royal Circus.
Circus zaprojektowany przez
Johna Wooda starszego to plac na planie okręgu, zabudowany niemal identycznymi klasycystycznymi dwupiętrowymi kamienicami z basementem. Oczywiście obłożonych wapieniem z Bath. Występuje tu tzw.
porządek spiętrzony (inaczej superpozycja porządków), czyli wykorzystanie trzech antycznych
porządków architektonicznych. Stąd skierowaliśmy się do Assembly Rooms. W tym miejscu w XVIII i XIX wieku koncentrowały się życie towarzyskie w Bath. Główna sala, gdzie tańczono, jest udostępniona zwiedzającym. Przewodnik na chwilę zakrył okna i włączył światło, by okazać, jak ciemno było w czasach Jane Austen, gdy tańczono i konferowano przy świecach. W innych salach, gdzie niegdyś grano w karty i dyskutowano, mieszczą się pomieszczenia konferencyjne, kawiarnia etc. Z kolei w dolnych kondygnacjach mieści się Museum of Costume, gdzie można podziwiać kolekcję strojów z różnych epok a także ... np. zawiązać gorset na małżonce.
Stamtąd udaliśmy się w stronę Royal Crescent, czyli wielkiego półkolistego placu, gdzie również wygięte w łuk kamienice obłożone wapieniem z Bath graniczą z Royal Victoria Park. Tu z kolei
John Wood młodszy zastosował tzw.
wielki porządek joński. W ogóle niesamowity układ architektoniczno-urbanistyczny klasycystycznego Bath najlepiej wygląda na zdjęciach lotniczych, co nie znaczy, że należy go sobie odpuścić będąc na miejscu ;-).
I tu, gdy byliśmy w parku, by ujrzeć widok na Crescent w całej okazałości znów zaczęło padać. Dalsza eksploracja parku nie miała sensu i powoli wracaliśmy do miasta. Minęliśmy jeszcze m.in. Queens Square, Royal Theatre z 1805 r. i najstarszy dom w mieście z 1488.
Wreszcie doszliśmy do Pulteney Bridge, zabudowanego mostu nad jazem rzeki Avon. Zaprojektował go
Robert Adam, ze szkockiej dynastii architektów, współtwórca klasycystycznego New Town w Edynburgu, Culzean Castel w Szkocji oraz m.in. Osterley Park w Londynie.
Stąd, idąc w mżawce, powróciliśmy na dworzec, a następnie do Bristolu.