Ostatni dzień był dla nas krótki, więc poświęciliśmy go na uzupełnianie miejsc pominiętych. Zaczęliśmy od południowej części Presquille z placami
Ampere'a (i pomnikiem znanego fizyka) oraz Celestines, z teatrem i kolejną częścią wystawy afrykańskich lwów. Z zewnątrz tylko – niestety- zobaczyliśmy częściowo remontowane romańskie opactwo St. Martin d'Ainay, jeden ze starszych obiektów w mieście. Na pl. Bellecour znaleźliśmy wreszcie pomnik rodowitego lyończyka –
Antoine de Saint-Exupery. Rzeźba łączy w sobie realizm – postać pisarza i symbolizm – siedzący obok niego Mały Książę. Z kolei lotniczy strój Saint-Exupery'ego przypomina o jego drugim zawodzie i pasji oraz bohaterskiej śmierci podczas lotu w czasie II wojny światowej. Podziwialiśmy też piękny poranny widok z placu na wzgórze Fourviere.
Mając do dyspozycji niewiele czasu w ciepły sierpniowy dzień, pełni wrażeń kulturalnych i artystycznych, udaliśmy się metrem do miejskiego parku Tete d'Or, położonego na wschodnim brzegu Rodanu, w Rive Gauche. To duży zielony kompleks z jeziorem, ogrodem zoologicznym i ogrodem botanicznym. Znakomite miejsce na relaks i wypoczynek dla wszystkich, rodzin, zakochanych i osób samotnych. Są tu też place zabaw, kolejka dla dzieci i mnóstwo ławek. No i oczywiście jest czysto, ładnie i schludnie. Nie żałowaliśmy wyboru.
Tylko z zewnątrz i z daleka widzieliśmy słynny ołówek, czyli jedyny prawdziwy wieżowiec w mieście. Wieńczącą go piramidę zaprojektował polski architekt o francuskim nazwisku –
Stefan du Chateau. Mieści oczywiście bank … Credit Lyonnais a mieszkańcom podoba się podobno tak bardzo, że nie chcą dla niego konkurencji w krajobrazie miasta.
Znów metrem powróciliśmy … na starówkę, na lunch do sprawdzonego przez nas lokalu, a następnie zabraliśmy rzeczy z hotelu i przechodząc przez place Jakobinów i Republiki, dotarliśmy metrem na przystanek autobusu lotniskowego. Po oddaniu bagażu ostatni raz zerknęliśmy na dworzec TGV Santiago Calatravy i wsiedliśmy do lotowskiego Embraera EMB145. Klasa ekonomiczna była pełna, zaś wszystkie trzy miejsca w business class – puste.